Nieproszeni goście, czyli jak sadownicy chronią drzewa przed zwierzyną?
Zima to czas wzmożonego ryzyka wystąpienia uszkodzeń upraw sadowniczych powodowanych głównie przez drobną zwierzynę łowną, czyli zajęcy i królików. Pod koniec zimy i wiosną wzrasta zagrożenie ze strony tzw. zwierzyny grubej, a więc m.in. dzika, łosia, sarny i innych jeleniowatych. Jak europejscy sadownicy chronią drzewa przed tymi nieproszonymi gośćmi?
Grodzenie upraw
Grodzenie upraw zalicza się do najtrwalszych, ale jednocześnie najdroższych metod ochrony przed dziką zwierzyną. Najbardziej rozpowszechnione są typowe bariery mechaniczne (w postaci wysokich płotów z wykorzystaniem siatki leśnej) oraz instalacja tzw. elektrycznego pastucha.
Do grodzenia sadów poleca się siatkę o wysokości od 1,5 do nawet 2,5 m (im wyższa, tym stanowi dla zwierząt trudniejszą do sforsowania barierę) i oczkach o rozmiarach 4 x 4 cm, wykonaną z ocynkowanego drutu średnicy 2,5–3 mm. Siatkę rozpina się na rozstawionych co 3 m słupach wkopanych na głębokość nawet 80 cm. Jeśli sad narażony jest na szkody wyrządzane przez sarny, warto nad ogrodzeniem zainstalować dodatkową ochronę w postaci drutu kolczastego. Rozpina się go na wysięgnikach skierowanych na zewnątrz plantacji. Zabezpieczenie z siatki wymaga dość starannego monitoringu (zwłaszcza przed zimą i w przypadku młodych nasadzeń), a wszelkie zauważone podkopy (robione nie tylko przez dziką zwierzynę, ale np. także przez psy) wymagają pilnej likwidacji. Uważnej kontroli należy poddawać także ogrodzenia założone na świeżo zaoranej glebie, np. po wymianie nasadzeń. Osiadająca gleba może bowiem powodować powstawanie szczelin między podłożem a siatką. Przez takie otwory łatwo mogą przedostać się zające czy sarny, które szczególnie w młodych nasadzeniach w ciągu kilku dni mogą wyrządzić poważne szkody.
Elektryczny pastuch, inaczej płot elektryczny, to bariera złożona z kilku przewodów rozciągniętych wokół plantacji i podłączonych do źródła prądu o niewielkim napięciu. Zazwyczaj wystarcza rozciągnięcie 2–3 drutów zawieszonych równolegle względem siebie. Ogrodzenie tego typu działa na zwierzęta odstraszająco – dotknięcie przez nie przewodu wywołuje bowiem nieprzyjemne i jednocześnie niegroźne dla ich zdrowia porażenie prądem elektrycznym.
Odstraszanie
Na obszarach o wysokiej kulturze i zagęszczeniu upraw sadowniczych populacja takich szkodników jak zające czy króliki znajduje się pod stałą kontrolą. W tych rejonach grodzenie upraw nie jest konieczne. W młodych nasadzeniach należy jednak stosować odpowiednie repelenty – czyli preparaty odstraszające nie tylko wspomniane gryzonie, ale także sarny i pozostałe jeleniowate. Aby zabieg był skuteczny już w październiku lub w listopadzie zaleca się rozprowadzanie tych produktów na pniach i podstawach gałęzi szkieletowych. Nie ma konieczności pokrywania repelentami całych drzewek. Tak przeprowadzone jesienne zabiegi zabezpieczą nasadzenia również w okresie wegetacji. Wykazy produktów polecanych do odstraszania zwierzyny łownej dostępny jest w krajowych programach ochrony roślin sadowniczych. Do odstraszania saren i pozostałych jeleniowatych powszechnie wykorzystywane są także mydełka toaletowe, które wywiesza się na drzewach.
Pozostałe metody
W europejskiej praktyce sadowniczej stosuje się również rozwiązania, które oddziaływają na zwierzęta wizualnie (wszelkiego rodzaju odblaskowe, ruchome elementy, pęczki włókien czy pakuły konopne) oraz akustycznie (np. armatki hukowe).
Środki odstraszające w dużym stopniu ograniczają szkody, lecz nie zapewniają całkowitej ochrony drzew przed uszkodzeniami. Skuteczność działań można zwiększyć, łącząc metody o różnych mechanizmach działania, np. zabezpieczenia mechaniczne z repelentami lub repelenty z rozwiązaniami biosonicznymi. Zwiększa to skuteczność podejmowanych przez sadowników kroków zwłaszcza w okresach zwiększonego zagrożenia ze strony dzikiej zwierzyny.
Zimowe wsparcie zwierząt
W zapobieganiu szkodom powodowanym przez nieproszonych w sadach gości pomaga utrzymywanie naturalnych śródpolnych żerowisk zlokalizowanych poza obszarami przeznaczonymi pod uprawy. Nie bez znaczenia jest także tworzenie nowych poletek zgryzowych, gdzie można wykładać np. gałęzie pozostałe po zimowym cięciu drzew (najlepiej jabłoni). Tak zaaranżowane stanowiska będą dla dzikiej zwierzyny cennym źródłem pokarmu, a ze względu na brak źródeł niepokoju – terenami bardziej atrakcyjnym do bytowania niż sady.